L'Éveil Culturel, Octobre 1999, p.48
... Premier musicien à enregistrer les Concertos pour piano de Chopin
avec accompagnement d'orchestre de chambre, Marek Drewnowski s'acharne depuis
ses débuts à rendre au compositeur sa vraie identité musicale - intime et
résolument polyphonique ... . Nous l'avons rencontré ... . Son récit nous a
passionné ... .
"Nous autres Polonais sommes tout proches de Chopin. La
mentalité romantique, dont il est l'un des plus puissants porte - parole, est
l'antidote par excellence aux problèmes des nations politiquement instables ...
."
"Pour interpréter Chopin, il s'agit avant tout de penser à la phrase, à
l'atmosphère, au climat. Ensuite, il faut être un peu médium - l'intuition est
très importante. Il n'est pas impossible de se plonger directement dans sa
musique, mais il faut pour cela avoir parfaitement intégré son chant intérieur.
Plus que pour tout autre compositeur, interpréter Chopin
intellectuellement est une vrais catastrophe - comme un œuf sans jaune!
J'invite tous ceux qui le jouent à lire sa correspondence. Elle montre un homme
à la fois sombre et plein d'humour, qui passe sans crier gare de la gaieté à la
tristesse. Un homme compliqué, aux facettes multiples. On trouve ses changement
d'humeur dans pratiquement toutes ses œuvres: passer à côté revient à nier
l'originalité de sa musique."
"La polémique qui a lieu sur ma nouvelle
lecture des deux Concerts pour piano avec orchestre de chambre est révélatrice
du malaise qui entoure leur interprétation depuis plusieurs décennies. Outre le
fait qu'on tente tous azimuts de m'arracher - souvent par ignorance - la
paternité de la découverte, elle cristallise l'incapacité de certains artistes à
se départir de leur appréhension symphonique de l' œuvre de Chopin.
Or Chopin, ne serait-ce que par son caractère délicat, n'est pas un symphoniste! Les preuves symphonique ne monquent pas. Lors de mes recherches il'y a plus de dix ans, j'ai découvert des pièces attestant qu'il avait proposé à son éditeur de commercialiser son Concerto en mi mineur en trois versions: pour piano seul, avec accompagnement de quintette à cordes ad libitum, et avec orchestre de chambre. Nulle part trace d'un orchestre symphonique... . Mon vœux le plus cher est que les pianistes actuels se débarrassent de l'idée fallacieuse d'un Chopin Superman, triomphal à outrance. C'était un tendre - un tendre consistent, à mille lieues de toute mièvrerie."
Słowo Warszawskie, 23 stycznia 1997
Odkrywczy
Drewnowski
Przed świętami Bożego Narodzenia ukazała się interesująca
płyta, na której pianista Marek Drewnowski utrwalił swoje interpretacje II
Koncertu fortepianowego Aleksandra Tansmana oraz IV Symfonii koncertujacej op.60
Karola Szymanowskiego ...
Marek Drewnowski swoim odczytaniem partytur zniwelował różnice wymienione
wyżej i niejako "pogodził twórców". Zachowując cechy indywidualne, dotyczące
odrębności stylów i oryginalności języków muzycznych granych utworów ... .
"Pogodził" kompozytorów również rodzajem pianistyki, lekkiej, wirtuozoskiej ...
.
Pod jego palcami muzyka Szymanowskiego ma wigor, a nawet skrzy się
dowcipem. Pianista stosuje szybkie tempa, co przy wyrazistej artykulacji czyni,
iż dzwięki uzyskują duzą ekspresję. Utworów w ujęciu Marka Drewnowskiego nie da
się słychać pasywnie.
Ruch Muzyczny, 19 września 1993
III Festiwal Józefa
Hofmanna
Marek Drewnowski - pianista i dyrygent
Niezmordowany,
wciąż pełen nowych pomysłów Marek Drewnowski - organizator całego
przedsięwzięcia - wystąpił tego popołudnia (5 lipca) w roli pianisty, dyrygenta
i sprawnego menedżera. Wraz z Drewnowskim po raz pierwszy zaprezentował się
warszawskiej publiczności zespół młodych kameralistów "Joseph Hofmann Chamber
Players". Zespół ten, złożony z trzech pierwszych i trzech drugich skrzypiec,
altówki, wiolonczeli i kontrabasu, debiutował na tegorocznym festiwalu w
Dusznikach ... .
Zjechała do Dylewa - można powiedzieć - śmietanka
znakomitych artystów: Barbara Pobłocka, Urszula Kryger, Władysław Kłosiewicz
oraz dwaj laureaci pamiętnego V Konkursu Chopinowskiego z 1955 roku: Fou Ts'ong
i Naum Sztarkman.
Kultura 2 sierpnia 1993
Wielkie granie
Rozmowa z Markiem
Drewnowskim o III Festiwalu im. Józefa Hofmanna
Koncerty Chopina grał
pan przed rokiem w Warszawie z kwintetem muzyków. Wzbudziło to sensację wsród
znawców i publiczności, przywykłej do tego, że pianista grający koncerty
Chopina, występuje z dużą orkiestrą symfoniczną
Uważam że akompaniament
do obu koncertów można realizować nawet w tak szczupłym gronie muzyków ... .Tą
nową formą koncertowania zainteresowało sie już spore grono ludzi... zarówno z
kraju jak z za granicy ... .
Podczas festiwalu chyba nie zabraknie pana
domu przy fortepianie?
Wystąpię podczas inauguracji festiwalu w
Warszawie. Ze świeżo założoną przez siebie orkiestrą, zagram m.in. Wariacje
Chopina na temat arii z "Don Giovanniego" Mozarta "Là ci darem la mano". Będzie
to światowe prawykonanie tego utworu z dziesięcioosobową orkiestrą. Zespół
"Joseph Hofmann Chamber Pleyers", który powołałem do życia, składa sie ze
znakomitych warszawskich muzyków. Mam nadzieje, że ta wspaniała muzycznie grupa
będzie się systematycznie powiększała. Dyryguje nią, jak to się powiada "od
fortepianu" ... .